Szkoła cyfrowa – ale jaka?

Konferencja pt. „Nowoczesne technologie cyfrowe w edukacji – Cyfrowa Szkoła”, która odbyła się 9 maja br. w Centrum Zielna w Warszawie, zgromadziła ok. 180 osób z wielu środowisk zainteresowanych tematyką edukacji – nauczycieli, pracowników nauki i urzędów centralnych.

Konferencja stanowiła kontynuację niezwykle owocnej imprezy sprzed roku, poświęconej technologiom edukacyjnym w procesie nauczania i dotyczyła zagadnień związanych z koncepcją cyfrowej szkoły - dotychczasowych doświadczeń oraz planów działania.

Prezes Microsoftu Ronald Binkofski, otwierając obrady wspólnie z prezesem PTI prof. Marianem Nogą, podzielił się refleksją, że żyjemy w czasach obarczonych wieloma znakami zapytania co do kierunków dalszego rozwoju społecznego i technologicznego. Sytuacja ta stwarza ogromny problem dla edukacji – nie bardzo wiadomo bowiem, jak i czego należy dziś uczyć, by skutecznie przygotować młodzież do zawodowej kariery. Niewątpliwie pierwszą cechą współczesnego kształcenia powinna być więc elastyczność. Organizowanie konferencji takich jak ta jest więc ze wszech miar celowe.

Z kolei Marian Noga przypomniał, że ewaluacje prowadzone przez jednostki badawcze Unii Europejskiej pokazują, że przy dzisiejszych tendencjach w roku 2015 zabraknie ok. 900 tys. kwalifikowanych pracowników informatyki! To dlatego, widząc zagrożenie, Unia powołała instytucję krajowych Liderów Informatyzacji, których zadaniem jest animacja i koordynacja działań wszystkich zainteresowanych instytucji oraz biznesu mających na celu zapobiegnięcie tej sytuacji. W Polsce już 28 maja zostanie podpisane szerokie porozumienie, zainspirowane przez polskiego Lidera Informatyzacji (jest nim od ponad roku Włodzimierz Marciński).

Pani wiceminister Joanna Berdzik z MEN bardzo krótko przypomniała o działającym już w Polsce pilotażu rządowego programu Cyfrowa Szkoła i przekazała pałeczkę Krzysztofowi Wojewodzicowi z Ośrodka Rozwoju Edukacji, koordynatorowi zespołu opracowującego w ramach tego programu e-podręczniki do kształcenia ogólnego. Zespół ORE przygotowuje bardzo wysokiej jakości zestaw zasobów edukacyjnych dla uczniów i nauczycieli. Zdaniem prelegenta, zasoby te, osadzone na powszechnie dostępnej, otwartej, darmowej i przystosowanej również dla osób niepełnosprawnych platformie powinny ograniczyć powszechność korzystania przez uczniów z portali dostarczających bryki i handlujących m.in. odrabianiem lekcji na zlecenie. Pierwsze e-podręczniki powinny się pojawić we wrześniu br., w 2015 r. powinno ich być już 14 a docelowo 62.

Badawczy program realizowany w ramach Cyfrowej Szkoły przedstawił Tomasz Napiórkowski z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Prelegent ograniczył wykład do przedstawienia założeń programu, ponieważ jest on w trakcie realizacji a publikacja pierwszych wyników powinno mieć miejsce prawdopodobnie we wrześniu br. Badania obejmują ponad 1000 uczniów, nauczycieli i rodziców uczniów, w ramach programu rozdano szkołom i uczniom ponad tysiąc sztuk sprzętu komputerowego, nauczycielom zapewniono odpowiednie szkolenia, zaś na samo badanie składa analiza ankiet, wywiady, obserwacje i badania fokusowe.

Dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego i Doskonalenia Nauczycieli w Mielcu Zdzisław Nowakowski przedstawił, opracowany po kilku latach żmudnej pracy, system certyfikowania kompetencji cyfrowych nauczycieli e-Nauczyciel, koordynowany przez PTI w ramach struktur ECDL. System, obecnie dobrowolny, już wzbudził spore zainteresowanie nauczycieli, a nie jest wykluczone, że wkrótce stanie się obligatoryjny. Prelegent przedstawił też lokalną, oddolną inicjatywę pn. Kreatywna Szkoła, realizowaną w powiecie mieleckim już od kilku lat. Jak się okazuje, projekt ten jest wysoce zbieżny z rządowym programem Cyfrowa Szkoła. W ramach tej inicjatywy powstały Powiatowe Otwarte Zasoby Edukacyjne, przeszkolono ponad 100 nauczycieli (wszystkich specjalności oprócz nauczycieli informatyki), powstał nawet lokalny certyfikat e-Nauczyciel, którego doświadczenia zostały wykorzystane przy opracowywaniu e-Nauczyciela ECDL.

Elementy krytyki programu Cyfrowa Polska pojawiły się w prezentacji Marka Konieczniaka z firmy Vulcan, który stwierdził, że program ten przy wszystkich zaletach nie zmienia jednak tradycyjnego, przestarzałego już paradygmatu kształcenia, w myśl którego nauczanie polega na jednokierunkowym przekazywaniu wiedzy od nauczyciela do ucznia. Jego zdaniem, historia działań administracji w tym kierunku jest historią urzędniczej mitręgi i braku wyobraźni, przesiąkniętej lekceważeniem dla zupełnie niezłych podstaw reformy systemu nauczania opracowanego przed kilku laty przez środowiska naukowe i nauczycielskie. A właśnie technologie cyfrowe dają zupełnie nowe możliwości realizacji nowoczesnego kształcenia, w którym dominującym elementem jest praca nad sobą. Zdaniem prelegenta, nawet państwowy program budowy e-podręcznika dla wszystkich to przykład kontynuacji zasady odgórnego narzucania treści i metodologii edukacyjnej. W późniejszej dyskusji pojawiły się jednak głosy, że budowany przez ORE e-podręcznik nie jest niczym złym, bo reprezentuje wysoki poziom i nie musi być jedynym obowiązującym.

Dyrektor Regionalnego Centrum Rozwoju Edukacji w Opolu Lesław Tomczak wyraził przekonanie, że mimo krytyk program Cyfrowa Szkoła to jednak pierwsza od lat poważna próba innowacyjna po latach stagnacji. Jest natomiast faktem, że szkolnictwo jest w zbyt wielkim stopniu zarządzane centralnie zaś szkoły mają za mało samodzielności. Mówca przedstawił w skrócie działający już od pewnego czasu projekt Opolska e-Szkoła i przekazał szereg cennych refleksji dotyczących funkcjonowania cyfrowych platform wspomagających prace szkoły w zetknięciu z mentalnością ucznia i nauczyciela.

Wicedyrektor Szkoły Technicznej im. Tadeusza Kościuszki w Radomiu Artur Rudnicki przedstawił działający w Radomiu system wspomagania pracy zespołu szkół w oparciu o technologię chmury obliczeniowej i oprogramowanie Microsoft Office 365. Również w chmurze działa interesujący system szkolny pracujący w Gimnazjum im. Feliksa Szołdrskiego w Nowym Tomyślu przedstawiony przez jego wicedyrektora Dariusza Stacheckiego. System ten obficie korzysta z narzędzi darmowych oraz platformy MS Office 365.

Proponowane przez Intela technologie cyfrowe dla edukacji przedstawił Andrzej Grzybowski z Intela – firmy, która jakby wychodząc naprzeciw poglądom prezentowanym w kilku innych prezentacjach promuje narzędzia sprzyjające realizacji zdecentralizowanego modelu nauczania, w którym nauczyciel nie jest wyłącznym źródłem wiedzy tylko raczej coachem wspomagającym ucznia w procesie samokształcenia.

Podsumowując obrady prezes PTI prof. Marian Noga stwierdził, że konferencja uzewnętrzniła poważny systemowy brak polskiego systemu edukacyjnego – polskich nauczycieli trzeba w szerokim zakresie szkolić w zakresie umiejętności korzystania z nowych technologii, tymczasem oni powinni posiadać te umiejętności już opuszczając mury uczelni. W tym kontekście znamienny jest brak wśród uczestników przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które jakoś nie potrafi się zdobyć na prawdziwą współpracę z instytucjami edukacyjnymi. Prof. Noga przypomniał o znakomitej przedwojennej tradycji, według której profesorowie uczelni wyższych obok wykładów akademickich prowadzili również lekcje w gimnazjach i szkołach technicznych, uważając to za obywatelski obowiązek. Mówca zwrócił też uwagę, że powszechnie występujące kłopoty z uzyskaniem dobrego, szybkiego dostępu do internetu w wielu przypadkach można dość łatwo i radykalnie rozwiązać podłączając szkoły do akademickiej sieci Pionier, która jest bardzo szybka, ma spore i bardzo ciekawe zasoby oraz dysponuje nadwyżką przepustowości.