Aktualności

Co robi Rada Informatyzacji? – relacja Wiesława Paluszyńskiego, członka RI przy MSWiA z ramienia PTI

Pierwsze posiedzenia Rady Informatyzacji III Kadencji

Mamy już za sobą dwa posiedzenia Rady Informatyzacji III kadencji, w której reprezentuje PTI. Ponieważ na stronach MSWiA nie ma informacji o ich przebiegu pozwalam sobie przekazać informację dotyczącą mojej aktywności w tym gremium, gdzie zasiadam z mandatu PTI.

Pierwsze z posiedzeń (odbyło się w dniu 16 grudnia 2009 r.) miało charakter uroczysto formalny. Wręczono nominacje, w tym na Przewodniczącego Rady Minister Jerzy Miller powołał Prof. Wojciecha Cellarego. Zachęcony wystąpieniem Pana Ministra w którym apelował o aktywność i wyrażanie przez członków Rady opinii we wszystkich sprawach dotyczących ważnych dla informatyzacji spraw nieco złamałem ten protokół i wniosłem o pilne zajęcie się Rady problemem złej ustawy o podpisach elektronicznych. Kilku członków mnie wsparło iż powinien to być temat omówiony na najbliższym posiedzeniu i na tym się skończyło.

Drugim, który wystąpił z wnioskiem aby Rada zajęła się w trybie pilnym projektami aktów prawnych wprowadzających cenzurę i nakładających na podmioty prowadzące działalność w obszarze usług internetowych wymagania o charakterze policyjnym, był kol. Wacław Iszkowski reprezentujący PIIT. Wsparłem ten wniosek przypominając stanowisko PTI w tej sprawie.

Gdy w proponowanym porządku obrad drugiego posiedzenia tematy zgłaszane przez PTI i PIIT się nie pojawiły, zgłosiłem kol. Przewodniczącemu wniosek aby je dopisać do porządku. Nic to nie dało, temat podpisu został przewidziany dopiero na trzecie posiedzenie Rady. Tematyka zgłoszona przez kol. Iszkowskiego została zignorowana. Tym niemniej wysłałem do członków Rady moją opinię dotyczącą Ustawy "o podpisach elektronicznych" (w załączeniu)* bazującą na wypracowywanych przez grupę ekspertów i wcześniej publikowanych opiniach dot. tej ustawy.

Drugie posiedzenie które odbyło się w dniu 16 lutego 2010 było poświęcone projektom nowelizacji ustawy "o świadczeniu usług drogą elektroniczną" i założeniom ustawy "o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej". Rada przyjęła też Regulamin swojej pracy i skierowała go do zatwierdzenia przez Ministra SWiA.
W stosunku do tej pierwszej omawianej ustawy zwróciłem uwagę na otwarty tryb procedowania tego projektu w bliskim kontakcie ze stroną społeczną.

Zgłosiłem też wniosek, aby nie dopisywać do projektów ustaw związanych z Internetem przepisów dotyczących retencji danych, czy innych o charakterze obowiązków związanych z bezpieczeństwem (w omawianym projekcie zapisy te były już wycofane po konsultacjach ze stroną społeczną) lecz w drodze społecznych konsultacji zawrzeć je w jednym akcie prawnym obowiązującym w obszarze Internetu. Zwróciłem uwagę, że przepisy te powinny ułatwiać ściganie osób łamiących prawo, a nie posługiwać się filozofią zbierania danych "na wszelki wypadek", czy ograniczać dostęp do treści w Internecie, czyli mieć charakter zbliżony do cenzury. Przypomniałem też, że proponowane w tym zakresie rozwiązania powinny przestrzegać zasady ochrony prywatności użytkowników Internetu i być realizowalne technicznie. Wniosek nie został przez Przewodniczącego poddany pod głosowanie więc pozostaje zgłaszanie go przy każdym akcie prawnym dotyczącym tej problematyki.

W zakresie ustawy o ponownym użyciu informacji publicznej zwróciłem uwagę na kwestę anonimizacji danych osób, których może dotyczyć informacja publiczna.
Jest to podstawowa zasada zachowania prawa do prywatności osób, które podają informację wyłącznie w procedurze decyzji administracyjnych i ta informacja bez wyraźnej podstawy prawnej nie powinna być udostępniana w innych celach niż ten dla którego została pozyskana.

W związku z nie wpisaniem do porządku posiedzenia procedowania nad projektem ustawy o podpisach elektronicznych zgłosiłem w punkcie „sprawy różne” wniosek aby (uwzględniając fakt iż procedowanie tego projektu na posiedzeniu Rady dopiero w marcu, prawdopodobnie spowoduje iż opinia Rady będzie wydana po przyjęciu projektu przez Rząd, a zły projekt trafi do Sejmu gdzie nie da się go poprawić) Rada zobowiązała Przewodniczącego do wystąpienia do min. Jerzego Millera z wnioskiem o wstrzymanie prac nad tym projektem przez Stały Komitet Rady Ministrów do czasu wyrażenia swojej opinii na jego temat przez Radę.

Oceniając jednak dotychczasowe działania w tej sprawie, wątpię by było to działanie skuteczne. Komuś bardzo zależy, aby zły akt prawny dobił podpis elektroniczny w Polsce. Do tego wniosku upoważnia mnie też fakt, iż w środę 17 lutego Komisja Sejmowa Przyjazne Państwo na wniosek posła Wody z PSL i pod nieobecność posła Palikota (był inicjatorem małej nowelizacji ustawy o podpisie, która w trybie pilnym odblokowałaby automatyczne wystawianie e-faktur i wprowadzenie bezpłatnego podpisu elektronicznego do nowego dowodu) przegłosowała zaniechanie prac nad gotowym projektem tej małej nowelizacji ustawy o podpisie elektronicznym. Projekt ten miał pozytywną opinię Biura legislacyjnego Sejmu i Biura studiów Sejmu, miał szansę wejść w życie w ciągu 2-4 miesięcy.
Terminu posiedzenia kolejnego posiedzenia dotychczas nie ustalono.

Wiesław Paluszyński

Wiceprezes PTI

Członek Rady Informatyzacji

========

(*) W dokumencie „Uwagi członka Rady Informatyzacji Wiesława Paluszyńskiego do projektu ustawy o podpisach elektronicznych” autor stwierdza m.in.:

Projekt ustawy, który generalnie miał ułatwić stosowanie i upowszechniania podpisów elektronicznych w istocie bardzo komplikuje cały system i czyni go jeszcze bardziej niezrozumiałym tak dla obywatela jak i profesjonalisty

Projekt ustawy wprowadza jakieś bardzo skomplikowane konstrukcje dotyczące skutków prawnych poszczególnych instytucji (...) Zupełnie niezrozumiała jest konstrukcja dot. pieczęci elektronicznej

Projekt narusza prawa przedsiębiorców, usługodawców i konsumentów do korzystania z szeregu dobrych technologii w zakresie Federated Identity Management

Po zapoznaniu się z projektem i uwagami innych ekspertów oraz środowisk naukowych zgłaszanymi na kolejnych etapach tworzenia i opiniowania tego aktu prawnego z całą odpowiedzialnością muszę stwierdzić, że nie ma możliwości poprawienia na tym etapie uzgodnień przedłożonego projektu w trybie zgłaszania poprawek. Jedynym rozwiązaniem jest napisanie tego projektu od nowa, a wcześniej przyjęcie precyzyjnych założeń, czemu przygotowana nowelizacja ma służyć. Moim zdaniem uchwalenie Ustawy o podpisach elektronicznych w przedstawionej do zaopiniowania wersji spowoduje całkowite załamanie instytucji podpisu elektronicznego w Polsce”.