„Gazeta Wyborcza” w dzisiejszym (2 września 2011) wydaniu na str. 29 oraz na portalu Wyborcza.biz zamieściła obszerny wywiad z Wiesławem Paluszyńskim pt. "Analogowa mentalność e-administracji" na temat wdrażania technologii informatycznych w polskiej administracji.
„Przemysław Poznański: Zaczął wreszcie działać profil zaufany - sposób na kontaktowanie się obywatela z urzędem za pomocą internetu. Wdrażanie e-administracji w Polsce nabiera tempa?
Wiesław Paluszyński: Mam mieszane uczucia. Profil zaufany miał być pomostem między obecnymi czasami a momentem, gdy wszyscy Polacy będą mieli dowód osobisty z e-podpisem i danymi służącymi do uwierzytelnienia obywatela w systemach administracji publicznej. E-dowody zaczną być wymieniane w 2013 r., ale wiadomo, że ten proces jakiś czas potrwa, bo nowe dokumenty tożsamości będą wydawane sukcesywnie przez 8-10 lat.
Tymczasem e-administracja nie istnieje bez dobrego uwierzytelnienia obywatela w sieci. Jeżeli chce się udostępniać usługi publiczne, większość z nich wymaga bardzo mocnego mechanizmu uwierzytelnienia, czyli sprawdzenia, że dany obywatel po drugiej stronie światłowodu to Jan Kowalski, a nie ktoś, kto tylko Jana Kowalskiego udaje."
Całość w „Gazecie Wyborczej” z 2.9.2011 r.
Również w dniu wczorajszym (1 września 2011 r.) "Gazeta Wyborcza" zamieściła wywiad z członkiem PTI Dariuszem Boguckim rozmowę na temat stanu zaawansowania polskiej administracji w adaptacji technologii informacyjnych ("Sytuacja w polskiej e-administracji jest "dobra, ale nie beznadziejna").
Cytat: "Usłyszałem ostatnio dobre porównanie: ePUAP jest jak zbyt długo budowany port lotniczy, do którego teraz nie chce już przylecieć żaden samolot. Czekając na wybudowanie pasa, linie lotnicze znalazły sobie inne lotniska, ale ponieważ każdy samolot ląduje gdzie indziej, to nie sposób się przesiąść z jednego na drugi."